Usprawnienie EDI i uwolnienie wzrostu
Biznes rzadko stoi w miejscu, ale obecne i przewidywane tempo zmian jest niemal bezprecedensowe - jedynym pewnikiem jest to, że sprawy będą coraz bardziej skomplikowane. Mając to na uwadze, opowiadanie się za powszechnym przyjęciem EDI (Electronic Data Interchange) może niektórych zaskoczyć. Mogą oni uważać ją za technologię sprzed kilkudziesięciu lat, wymagającą dużych inwestycji, zrozumiałą jedynie dla nielicznych entuzjastów informatyki. Może uważają, że jest ona ekonomiczna tylko dla kilku firm z "górnej części łańcucha" i ich głównych dostawców wymieniających duże ilości bardzo podobnych komunikatów?
Ale byliby w błędzie. EDI przenosi się do chmury jako usługa zarządzana lub model Software as a Service. Nie tylko sprawia to, że EDI jest przystępne i możliwe do zarządzania dla firm wszystkich rozmiarów i możliwości, ale także zabezpiecza na przyszłość jedną z najważniejszych możliwości biznesowych: terminowe przekazywanie dokładnych informacji w użytecznej formie do partnerów, którzy ich potrzebują.
Jako usługa zarządzana EDI jest przyszłościowa na wiele sposobów. Po pierwsze, jest neutralny w stosunku do standardów i protokołów, czy to starych ulubionych, takich jak Odette lub EDIFact, nowszych standardów, takich jak PEPPOL (w sektorze publicznym) lub rozwijanych otwartych standardów. Zarządzający serwisem lub dostawca VAN dba o to, aby wszystkie te formaty, aktualizacje i rozwój były wzajemnie przekładalne, a koszty tego są amortyzowane przez wiele tysięcy użytkowników. Nowi partnerzy biznesowi cieszą się tym samym zapewnieniem. Jest to szczególnie ważne, ponieważ pionierska generacja wewnętrznych specjalistów EDI, którzy rozumieją zarówno IT jak i procesy biznesowe, osiąga wiek emerytalny i nie jest zastępowana.
Nawet w B2B, trendem jest składanie przez klientów mniejszych zamówień, w większej liczbie, często bezpośrednio, a nie za pośrednictwem dealera lub hurtownika.
Użytkownicy EDI chcą być również zabezpieczeni na przyszłość przed konsekwencjami wzrostu, zarówno jeśli chodzi o rozmiar ich działalności, jak i, co bardziej istotne, ilość przetwarzanych danych biznesowych. Nawet w B2B, tendencja jest taka, że klienci składają mniejsze zamówienia, ale w większej liczbie, często bezpośrednio, a nie poprzez dealera lub hurtownika. Ilość zamówień i faktur, rezerwacji przewoźników, instrukcji produkcyjnych lub magazynowych oraz powiadomień o wysyłce z wyprzedzeniem rośnie co najmniej proporcjonalnie. Firma, która nie jest w stanie efektywnie obsłużyć tych zwiększonych ilości wiadomości, znajdzie się w stanie zahamować swój rozwój.